Chris Bosh vs. Amare Stoudemire

KB24 · Wysłany: Czw 22:01, 15 Mar 2007 Temat postu: Chris Bosh vs. Amare Stoudemire

Chris Bosh
Pozycja: silny skrzydłowy (4)
Wzrost: 208 cm
Waga: 95 kg
Data urodzenia: 24.03.1984r.
Miejsce ur.: Dallas, Texas
Obywatelstwo: USA
College: Georgia Tech
Draft: 2003 Toronto (nr 4 - I runda)

PPG: 22.8
Za 2: 51.3 %
Za 1: 76.6 %
RPG: 10.3
APG: 2.5
SPG: 0.5
BPG: 1.4

Amare Stoudemire
Pozycja: silny skrzydłowy (4)
Wzrost: 208 cm
Waga: 111 kg
Data urodzenia: 16.10.1982r.
Obywatelstwo: USA
College: Cypress Creek HS
Draft: 2002 Phoenix (nr 9 - I runda)

PPG: 20.8
Za 2: 58.5 %
Za 1: 79.5 %
RPG: 9.8
APG: 1.0
SPG: 0.8
BPG: 1.3

Obaj w mniej więcej podobnym wieku. Amare miał jeden sezon z głowy przez straszną kontuzję po której już nie widać śladu- wczoraj z Dallas 41pkt. W Phoenix liderów jest dużo. Amare, Nash, Marion. W Raptors jest tylko jeden-Chris Bosh i to właśnie wokół jego budowany jest zespół, który całkiem nieźle radzi sobie w tym sezonie. Obaj wykręcają podobne numerki. Bosh ma lepszy rzut, Amare lepsze manewry pod koszem. Obaj jeszcze niczego nie osiągnęli w NBA. Amare raz doszedł do finału konferencji zachodniej.

Pytanie: Kto jest lepszy?

KB81 · Wysłany: Czw 22:43, 15 Mar 2007 Temat postu:

To juz dużo lepsza ankieta Very Happy

W sumie mają podobne numerki, ale dla mnie lepszy jest Bosh. Powód jest prosty- Amare ma Nasha. I mówcie co chcecie, ale uważam, że jeden bez drugiego nigdzie by nie zaszedł. Świetnie się rozumieja, jeden pracuje dla drugiego i dlatego mają takie świetne statsy. Oczywiście Amare ma umiejętności, wielkie umioejętności, ale bez Steve'a nie byłby takświetnym grajkiem.

Bosh ma swój zespół, wszystko jest ustawione pod niego. Już nieraz pokazał swoje umiejętności. Góruje nad Staudemire'm tym, że sam potrafi sobie znaleźć pozycję. Jemu nie potrzeba Nasha do zdoywania punktów. W dodatku sądze, że juz niedługo będzie sporo lepszy od centra Suns. jeszcze nie rozwinął się zupełnie. widać, że pracuje nad swoją siłą, a jeśli ja zyska, to w połączeniu z szybkością, możę być niedopowstrzymania. Potrafi zdobywać punkty na wiele odmiennych spossbów, to kolejny plus. Widać, jak dobrym zawodnikiem jest Bosh, gdy popatrzymy na wyniki jego zespołu. Są b. wyskoko na wschodzie, mimo, że prócz Chrisa nie mają żadnych gwiazd. Zespół młoduy, dobrze rokujący. Może nie w tym roku, ale za kilka lat może byc contenderem, a Chros kandydatem do MVP.

Reggie · Wysłany: Czw 22:47, 15 Mar 2007 Temat postu:

oddałem glos na Bosha, ale tak naprawdę ciężko jest zdecydować bez problemów ponieważ są to zawodnicy grający na bardzo równym poziomie. Zaglosowałem na Bosha bo uważam że jest wszechstronniejszy niż Amare, a to dlatego że potrafi wygrać mecz rzutem za 3 co już udowodnił w tym sezonie. Napewno jest mu ciężej bo nie ma w zespole Nasha tak jak Stoudemire który ogranicza się właściwie do power dunków po asystach swoejgo rozgrywajacego.

wybór trudny ale wybieram Bosha Very Happy

Loko · Wysłany: Pią 12:55, 16 Mar 2007 Temat postu:

Jako ze jestem fanem Chrisa to nie ma innej opcji niz tylko abym na niego zaglosowal.
Jak KB81 powiedzial, Amare ma Nasha, natomiast Chris zostal samodzielnym liderem i to na nim ciazy odpowiedzialnosc.
Chris ma lepsza sprawnosc, no i gra bardziej kontaktowo, co akurat nie jest Amariego wina bo nie moze sie narazac na nastepne kontuzje.
Jezeli wladze Raps niczego nie spieprza, to wokol Chrisa powstanie wielki zespol.

dobre porownanie ;]
pzdr.

faaf

Bosh...z sympatii do niego, podziwu dla osiągnięć Raps w tym sezonie, i niechęci, którą czuje chyba każdy fan Lakers wobec Suns (mimo, że podziwiam ich grę)....
Amare gnębi Lakers (chociażby tylko nosząc koszulkę ze słoneczkiem), a Bosh...liczyłem, że plotki o jego sprowadzeniu do LA będą prawdziwe (może nie wierzyłem, ale tak bardzo tego chciałem!)

koniec.

faaf

no i zapomniałem....zapomniałem napisać, że zapominacie o T.J. Fordzie...
wiem, że to nie jest Steve-DoubleMVP-Nash, ale fakt, że świetnie się z Chrisem rozumieją ma jednak duży wpływ na postawę Bosha.

a podstawową różnicą między Boshem a Stoudemirem, która zapewne foruje Bosham jest fakt, że w Raptors on jest Jordanem a Ford Pippenem, w Suns to Nash jest liderem, a Amare go wspiera.