|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KB24
Administrator

Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrów Wlkp.
|
Wysłany: Wto 23:14, 01 Maj 2007 Temat postu: Upadki mistrzów |
|
|
Znalazłem ciekawy artykuł na e-baskecie, myśle ze warto go przedyskutować:
___________________________________________________________
Cytat: | 4. LA Lakers 1981
W piątym meczu finałów Jabbar doznał kontuzji. Mimo to zagrał do końca i poprowadził swój zespół do zwycięstwa (40 punktów, 15 zbiórek). Wiadomo było, że nie wystąpi w następnym meczu i prawie wszyscy oczekiwali porażki drużyny z LA. Tak się jednak nie stało, bo doszło do jednego z najwspanialszych popisów w historii finałów. Magic Johnson wyszedł w pierwszej piątce jako środkowy i poprowadził (42 punkty, 15 zbiórek, 7 asyst) Lakers do mistrzostwa.
Mając najlepszego zawodnika NBA w osobie Kareema oraz tak świetnego debiutanta jak Magic wszyscy w klubie oczekiwali wspaniałych kolejnych lat. Jednak rozczarowanie przyszło bardzo szybko. Nie byli osłabieni żadnymi poważnymi kontuzjami, Jabbar dominował pod koszami, Magic popisywał się wszechstronnością, a mimo tego zaskakująco przegrali z Rockets 1-2 w pierwszej rundzie. |
Magic po prostu Magic Zawodnik na pozycje 1,2,3,4,5 :] uratował Lakers w 80. Gdyby złożyć Lakers all-time team... ale to już temat rzeka Magic,Baylor,West,Kareem,Worthy,Wilt itd.. Najwieksza sensacja tego sezonu do sweep 4-0 Chicago, nie wiem czy wieksza sensacja bedzie 4-1 GSW badz inny wynik dajacy 2 runde dla Warriors.
tutaj link do pełnego artykułu: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
luki8
Odom skills
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałcz
|
Wysłany: Wto 23:38, 01 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Czytałem wczesniej ten artykuł i muszę stwierdzić, że naprawdę ciekawy.
Dla mnie największą sensacją będzie jak Bulls spotkają się w finale z GSW Bo sensacją dla mnie nie jest, że Byki wygrali 4-0, ale GSW jest akurat małą sensacją. Byłem przekonany,że napewno nie dadzą tak łatwo awansu Dallas i mogłem się spodziewać, że rywalizacja może dojść również do 7 meczu, a jednak już dzisiaj mogą awansować, a z Dallas i Miami możemy się śmiać. W sumie to Lakers mieli dwie takie sytuacje i rozpady mistrzów, bo dobrze wiemy, że w 2004 Lakers walczyli o mistrza, a w 2005 już w ogóle się nie załapali do najlepszej 8 na zachodzie. Ale miejmy nadzieję, że z roku na rok będzie coraz lepiej i Lakers znów się odrodzą, nie to co Boston wieśniaki pieprzone. Wygrywali, bo mieli samych najlepszych i najwyższych, a w tamtych czasach 2m wzrostu to było coś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KB24
Administrator

Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrów Wlkp.
|
Wysłany: Wto 15:59, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Upadek Steve Nasha hahah dobrze mu tak niech tej szmacie jeszcze cos polamia
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KB81
Bryant skills

Dołączył: 13 Mar 2007
Posty: 714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jasło
|
Wysłany: Wto 19:18, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Biedny Stivi Nesz, jak on się będzie teraz na ofensy ustawiał?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
faaf
Farmar skills
Dołączył: 19 Kwi 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: katowice
|
Wysłany: Śro 1:00, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Wybaczcie za szczerość, ale jesteście straszni. Rozumiem, że można kogoś nie lubić, nie przepadać za kimś, ale Wasze komentarze odnośnie Steve'a są poniżej pasa. Przyznaję się, jak Suns grają z Lakers to nie życzę drużynie z Phoenix wiele dobrego. Powiem więcej, na swój sposób ich nie cierpię. Tak samo, jak w latach 90-tych nie znosiłem Bulls'ów, tylko dlatego, że ośmielali się wygrywać z nami, być od nas lepszymi i zdobywać tytuły mistrzowskie, które, nikt z nas chyba nie ma co do tego wątpliwości, należały się Lakers'om, a przynajmniej im należeć się powinny Nie znosiłem Jordana.
Ale koniec końców potrafię dziś przyznać, że chłopak naprawdę sobie radził i dużo osiągnął (jeszcze więcej udowodnił...niepotrzebny był epizod w Wizards, ale to inna historia).
Wracając do Nasha, to jakikolwiek nie byłby Wasz stosunek do niego, to musicie przyznać, że jest niesamowitym zawodnikiem. Uważam, że chęć pokonania Suns/Nasha w taki sposób jest mówiąc delikatnie "niesportowy". Rozumiem go nie lubić, ale życzyć mu źle czy naśmiewać się z takiej kontuzji to już przegięcie. Mam nadzieję, że nowi Lakers (po ODWAŻNYCH ruchach transferowych) będą mieli okazję w przyszłym roku udowodnić swoją wyższość nad Suns z (rozgrywającym najlepszy sezon życia) Nashem w uczciwej walce.
Poza tym powinniśmy obecnie życzyć Suns jak najlepiej (mistrzostwa?), żeby móc przynajmniej powiedzieć, że przegraliśmy z najlepszymi, a nie cieniasami co odpadli np. w 4 meczach po lekkiej przeprawie z Lakers.
p.s. @luki8: sytuacji z 2004/2005 roku nie zaliczyłbym do upadku mistrzów...jeśli drużyna się rozpada, to drużyna się rozpada, czyli nie ma tego samego mistrzowskiego (a w tym przypadku nawet mistrzowskiego) teamu. Gdyby iść Twoim tokiem myślenia, to upadkiem mistrzów należałoby nazwać sytuację z sezonu 1998/1999, kiedy Bulls w sezon po zdobyciu mistrzostwa (3 z rzędu, 2 raz) czołgali się w dole tabeli modląc się o możliwość wygrania choćby 10 gier spośród 50 wówczas rozgrywanych w skróconym sezonie (ostatecznie 13/37).
Bulls 1999 to nie Bulls 1998.
Lakers 2005 to nie Lakers 2004.
Lakers '81 to z małymi korektami Lakers '80
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KB81
Bryant skills

Dołączył: 13 Mar 2007
Posty: 714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jasło
|
Wysłany: Śro 7:41, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Wiesz, ja nic takiego nie napisałem, chociaz nie powiem, zebym go lubiał Ale zobacz sobie chociaż wypowiedzi słoneczek na temat Lakers w czasie serii, jacy to oni nie są dumni i świetni, może wtedy toje nastawienie się zmieni (chociaż oby nie, bo jest prawidłowe, to ja jestem skrzywiony ). Chwalą się, że są najlepszą drużyna ostatnich lat, mają najlepszych zawodników, chociaż gówno osiągnęli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
faaf
Farmar skills
Dołączył: 19 Kwi 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: katowice
|
Wysłany: Śro 8:48, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ok...przespałem się z problemem, spojrzałem na niego z innej perspektywy i przeczytałem Twoja odpowiedź KB81 i...
I podtrzymuję swoją opinię, że rozwalony nos Nasha mnie nie cieszy i nikt nie powinien się cieszyć z jakichkolwiek urazów (nawet!) przeciwników. Ale wiem dlaczego, aż tak go bronię (i Słoneczka też). Po prostu od kilku lat, a w zasadzie od blisko dekady, takimi nowymi Bulls'ami, co to wszystko wygrywają i tym samym wszystkich wkurzają (za wyjątkiem swoich fanów), są Spurs z Timem-Nudny-Jak-Flaki-Z-Olejem-Duncanem. Ich nie lubię...nie cierpię ponad wszystko, co obecnie porusza się po wszystkich 30 parkietach NBA. Jestem fanem każdej drużyny, która stanie z nimi w szranki. Co więcej niechęć do Spurs jest jeszcze bardziej "uprawomocniona" niż jaka/czyjakolwiek niechęć do Suns. Suns rozbijają nas dopiero od 2-3 sezonów (od kiedy od nas odszedł Shaq, a do nich przyszedł Nash;2=w play-offach, 3=regular season). Spurs...zawłaszczyli sobie "nieuczciwie" mistrzostwo w 1999 (rozbijając Lakers 4-0). To Spurs rozbili naszą (nieosłabioną) drużynę w 2003, by sięgnąć po mistrza i zakończyć naszą dynastię. To Spurs wygrali ponownie w 2005 roku. Spurs przez ten cały czas byli/są, jakkolwiek to zabrzmi, najlepsz...drużyną, która osiągnęła najwięcej i jeśli już dochodzili do finału, to wiedzieli po co i co należy zrobić. Dlatego Spurs jest większym wrogiem, któremu nie wolno pozwolić dojść do finałów (bo prawdopodobnie zmierzą się tam z Detroit i mogą znowu sięgnąć po to, czego nikt im nie życzy). Należy przerwać serię Spurs (ich prawo serii: 1999, zasłużona przerwa, 2003, 2005, 2007?). Go Suns! (Tak wolę żywą koszykówkę Suns niż mechaniczną Spurs).
@KB81: wypowiedzi nie słyszałem, więc nie wiem, ale jeśli mówili tak, jak mówisz, że mówili, to postąpili bardzo nie na miejscu. Cóż głupcy są wokół nas...wystarczy rozejrzeć się ilu takich jest u nas w kraju (do tego rządzą), a w Stanach mieszkańców jest kilkakrotnie więcej, więc i grupa tych nie-mądrych będzie proporcjonalnie liczniejsza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
luki8
Odom skills
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałcz
|
Wysłany: Śro 12:42, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
faaf nie wiem jak było w latach 90-tych, bo ja nie interesowałem się wtedy koszykówką, ja kopałem piłkę jak wszyscy. Nie napisałem, że w 2005 Lakers przeżywali upadek, bo oni byli już po upadku. Napisałem, że w 2004 zaczęło się źle robić i wtedy własnie nastąpywał koniec Lakers. Ja fanem LAL jestem od 2003r., aż do końca i nigdy, żaden inny klub nie będzie moim ulunionym, bez znaczenia czy LAL będą mistrzami czy frajerami poza 8 miejscem w konferencji(Ale wiadomo, że kiedyś będą znów najlepsi, no może Boston długo już czeka, ale jakie władze takie właśnie osiągnięcia). Co do Nasha to mam go gdzieś i ten jego rozwalony nos. Nie śmieję się, ani nie płaczę. Jak się dowiedziałem o tym, to odebrałem to jako kontuzję. Ale fakt, że wrogom nie można życzyć źle, bo to wraca i chodzi za tobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|